Moja pasja– podaj dalej!

Opublikowano: 2021-04-14 12:56, Numer artykułu: 39184

 

Od początku kwietnia realizujemy innowację „Moja pasja – podaj dalej”, w której uczestniczą uczniowie starszych klas, chcący podzielić się z rówieśnikami swoimi zainteresowaniami.

Hobby stanowi dla nich odskocznię od obowiązków szkolnych i domowych, jest również wyzwaniem motywującym do poszerzania wiedzy oraz rozwijania umiejętności. Indywidualne zainteresowania kształtują cechy warunkujące niepowtarzalną osobowość naszych uczniów. Sprawiają, że są młodymi ludźmi patrzącymi na świat otwarcie i bez strachu. Szukają swoich dróg, interesują się wszelkimi przejawami działalności człowieka, wybierając dla siebie to, co wartościowe. Rozmawiają z nami o tym, jak pasja wpływa na ich życie. Uświadamiają sobie, że hobby, nawet jeśli w pewnym momencie się kończy, kształtuje ich postrzeganie świata oraz funkcjonowanie w nim. Zapraszamy więc do zapoznania się z prezentacjami, które dla Was przygotowali. Może macie podobne doświadczenia? Może warto podzielić się nimi? Może odkryjecie własne pasje?

I.Szulczyńska, W. Ignarska

 

Od dziecięcej fascynacji „magicznymi klawiszami” do szkoły muzycznej.

Mam na imię Ewa. Moją pasją jest gra na pianinie. Muzyka jest dla mnie bardzo ważna. Uwielbiam grać utwory różnych kompozytorów, przede wszystkim Chopina oraz Bacha. Moja przygoda z tym instrumentem zaczęła się, gdy miałam 5 lat. W domu mieliśmy małe pianino. Bardzo mi się podobało, kiedy rodzice wciskali klawisze i wydobywały się dźwięki. Później zainteresowały mnie koncerty, na których pianiści grali znane utwory. Najbardziej lubiłam utwór „Cztery pory roku”. Dwa lata później rodzice zapisali mnie na lekcje keyboardu, czyli elektrycznego pianina. Lubiłam uczyć się nowych melodii, ale marzyłam o grze na pianinie. Brałam udział w konkursach i zdobywałam nagrody. Gdy miałam dziewięć lat, wypisałam się z zajęć i zaczęłam grać dla swojej przyjemności. Komponowałam piosenki lub utwory muzyczne. W wakacje przyjechał do mnie wujek. Jest pianistą, więc dużo wie o muzyce. Zawsze gdy przyjeżdżał, grałam mu jego ulubiony utwór. Stwierdził , że mam talent i nie mogę go zmarnować. Podjęliśmy decyzję z rodzicami, że pójdę do szkoły muzycznej. Gdy powiedziałam to moim znajomym, też stwierdzili, że to dobry pomysł. Miałam w sierpniu przyjechać do szkoły na egzamin, który miał sprawdzić moje umiejętności. Od jego wyników zależało, czy dostanę się do szkoły. Okazało się, że mnie przyjęli. Moi rodzice, wujek i znajomi byli zachwyceni. Chodzę już do tej szkoły od września i robię duże postępy. Często miałam źle ustawioną rękę, łokieć, palce. Teraz widać dużą różnice od czasu, gdy zaczęłam ćwiczyć. Gram teraz coraz trudniejsze utwory, ale daję radę. W przyszłości chciałabym zostać muzykiem. Kiedy gram na pianinie mogę się wyciszyć. Mogę odpocząć od moich zmartwień, o których myślę na co dzień. Muzyka jest dla mnie wszystkim, życie bez niej nie byłoby takie samo. Pianino mogę nazwać moim przyjacielem, ponieważ jestem już z nim 7 lat i zawsze mogę przy nim wyrażać prawdziwe uczucia. Myślę, że z tym instrumentem nie rozstanę się do końca życia.